Friday, January 25, 2008


Kawa irlandzka
Klubokawiarnia PRL, Gliwice, 24 stycznia 2008
(fot. Fio)

2 comments:

PAK said...

"Z początku pomyślałem, że chodzi wyłącznie o kawiarnię. Słyszałem opowieści o szkodliwości picia kawy, o tym, że niszczy ona oczy i żołądek, że to europejska trucizna i Prorok Mahomet odmówił wypicia filiżanki tego napoju, który zaproponował mu szatan pod postacią pięknej kobiety. Pomyślałem sobie: kiedy wrócę do domu, niezwłocznie powiem Nesimowi: "Nie pij za dużo tego jadu"."
Tako rzecze Ester, jedna z bohaterek "Nazywam się Czerwień" Orhana Pamuka.
(Tłum. Danuty Chmielowskiej; Wydawnictwo Literackie 2007, str. 500.)

Fio said...

Czyli idąc tym tropem?...
:]

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails